Poza tym pozbywam się Billa Lawrence L500XLB, a w jego miejsce mam nadzieję, że zjawi się Dimarzio Dp100. Pod gryfem Seymour Sh-4, naprawdę fajnie brzmi. Jeśli nie wypali deal na Dimarzio, to Sh-4 ląduje pod mostek, a pod gryf jeszcze nie wiem, chyba Sh-1.
Byłem o krok od kupienia w świetnej cenie Orange Tiny Terrora, niestety nie zdążyłem. A szkoda.
Wystawiłem swojego Flextone III na sprzedaż, szukam czegoś znacznie prostszego, Orange wydaje się być idealny.
Pozdro!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz